Siedem najciekawszych filmowych premier sierpnia


Czas leci nieubłaganie. Jeszcze niedawno zaczynały się wakacje, a tu już sierpień i kolejna porcja ciekawych filmów w kinach. Dzisiaj podaruje sobie dłuższy wstęp, którego i tak nikt nie czyta i od razu zapraszam na moje autorskie zestawienie najciekawszych kinowych premier sierpnia.

1. Valerian i Miasto Tysiąca Planet (4 sierpnia)

Najdroższa produkcja Europejska w historii. Za kamerą wizjoner Luc Besson, który jednak od kilku lat nie stworzył wybitnego dzieła. Czy tym razem będzie inaczej? Chociaż czekam z niecierpliwością na premierę uczucia mam mieszane. Zagraniczne recenzje są bardzo skrajne. Wszyscy jednak zgodnie przyznają, że jest to w pewnych elementach kino nowatorskie i na ekranie zobaczymy coś zupełnie nowego. Wizualnie film zachwyca. Jednak pomimo całej sympatii do Francuza nie spodziewam się działa na miarę kultowego już „Piątego elementu” (co ciekawe film zyskał uznanie dopiero po latach, w dniu premiery uważano go za nieudaną produkcję). Na ekranie kilka znanych nazwisk na czele z Dane DeHaanem (naprawdę obiecujący aktor młodego pokolenia) oraz  Carą Delevingne.

https://www.youtube.com/watch?v=Ag5PHDuLvSs

2. Babskie wakacje (4 sierpnia)

Miła, lekka komedia o standardowej fabule. Porzucona przez chłopaka Amy (Amy Schumer) namawia swoją matkę Lindę (nie widziana na ekranie od 15 lat Goldie Hawn) na wyjazd. Oczywiście wszystko musi pójść źle i na miejscu zostają porwane i wywiezione w głąb dżungli. Nie będę ukrywał, że nigdy nie zwróciłbym uwagi na ten film gdyby nie drobna rzecz, a mianowicie Goldie Hawn. Ta niezwykle charyzmatyczna aktorka bawiła nas w latach 80 i 90. Jestem ciekaw jak po wielu latach przerwy wypadnie na ekranie i czy nadal ma w sobie to coś co pozwoli z uśmiechem na ustach oglądać film? Odpowiedź już niedługo.

https://www.youtube.com/watch?v=V08R_JFkaEE

3. Mroczna Wieża (11 sierpnia)

Długo wyczekiwana ekranizacja mistrza pióra Stephana Kinga. Mamy tu walkę dobra ze złem, przenikające się światy, oraz ciekawe postaci. Roland Deschain (Idris Elba) stara się powstrzymać Waltera O’Dima znanego jako Człowiek w czerni (Matthew McConaughey), przed zniszczeniem tytułowej Mrocznej Wieży. Nadzieją na to, że nie będzie to kolejna typowa produkcja z Hollywood pokładam w duńskim reżyserze Nikolaju Arcelim. Kraj ten obfituje w naprawdę zdolnych twórców, potrafiących stworzyć niepokojące i mroczne kino. Wspomniany reżyser ma na swoim koncie m.in. Millennium: Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet, czy „Zabójców bażantów”. Są to mocne produkcje, gdzie atmosfera jest gęsta niczym smoła. Jeżeli tylko amerykańscy producenci nie naciskali za bardzo, to mamy szansę na naprawdę niezwykłą ekranizację, która w przypadku sukcesu finansowego rozpocznie produkcje kolejnych części osadzonych w tym świecie.

https://www.youtube.com/watch?v=1htlBzIV9ZI

4. Zawsze jest czas na miłość (11 sierpnia)  

Pisząc absolutnie szczerze nic nie wiem o tym filmie. Dlaczego zatem mimo to umieściłem go na liście? Powód jest banalnie prosty, a wiąże się to z jedną z moich słabości. Otóż gra tam Diane Keaton w towarzystwie Brendana Gleesona. I już, to jest powód dla, którego ten film trafił na moją listę filmów do zobaczenia. No bo jak można nie lubić Diane? Ma w sobie ten urok i wdzięk, które sprawiają, że nawet słaby film staje się miły w odbiorze. Dlatego bez względu na to o czym będzie, jak długo będzie trwał, czy cokolwiek innego, ja go polecam z uwagi na moją kochaną Diane Keaton.

https://www.youtube.com/watch?v=mcSWi_Oaf6M

5. Bodyguard Zawodowiec (18 sierpień)

Tym razem prezentuję typowe kino akcji pełne humoru. Genialny ochroniarz Jackson Smith (Ryan Reynolds) musi przetransportować przez pół świata płatnego zabójcę ( uwielbiany przeze mnie Samuel L. Jackson), który ma zeznawać przeciw zbrodniarzowi wojennemu. Oczywiście w pogoń za nimi rusza cała masa złoczyńców chcący pozbawić ich życia. Jeżeli szukacie lekkiego „odmużdżacza” to może być odpowiedź dla was. Zapowiada się film pełen głupich dowcipów i niezłej akcji. Jeżeli nie macie przekonania do odtwórców głównych ról, to na drugim planie zobaczymy zawsze świetnego Garego Oldmana i ciągle zmysłową Salmę Hayek. Szykuje się niewymagające kino, czyli idealna rozrywka po ciężkim dniu.

https://www.youtube.com/watch?v=vtPhFqIc-Ps

6. Agentka specjalnej troski (18 sierpień)

Każdy kto mnie zna wie, że nie mogłem odpuścić sobie polecenia francuskiej komedii. Nie wiem dlaczego, ale mam niezwykłą słabość do produkcji z nad Sekwany. W dodatku za całość odpowiada największy obecnie „rozweselacz” francuzów Dany Boon. Co prawda, jego kolejne filmy nie są już tak genialne jak „Jeszcze dalej niż północ” jednak zawsze trzymają poziom i gwarantują świetną rozrywkę. Mamy tutaj elitarną jednostkę RAID, na której czele stoi przeciwnik kobiet. Niestety w jednostce pojawia się pewna niezdarna policjantka, chcąca zostać pierwszą kobietą w jednostkach specjalnych. Największym problemem jest fakt, że to córka Ministra Spraw Wewnętrznych. Nie wiem jak wy, ale ja na pewno zobaczę.

https://www.youtube.com/watch?v=cXUBiCDx_PE

7. Barry Seal: Król przemytu (25 sierpnia)

Tom Cruise w opartej na faktach historii Barry’ego Seala. W wieku zaledwie 15 lat został jednym z najzdolniejszych pilotów w USA. Walczył w Wietnamie, pracował dla kartelu narkotykowego, a także CIA. Słynny Pablo Escobar za jego głowę wyznaczył pół miliona dolarów nagrody, a za żywego milion. Szykuje się więc dramat o niezwykłej postaci. Znając Toma Cruisea możemy się spodziewać filmu pełnego akcji oraz dowcipu (czy zabawnego to już inna sprawa). Nie mniej sama historia wydaje się na tyle interesujące, ze warto bliżej przyjrzeć się tej pozycji. Zresztą badxmy szczerzy od tegorocznej „Mumii” nie może być gorszy.

https://www.youtube.com/watch?v=k_rPYsxWvsk

Komentarze